Stopień wodny Siarzewo wzbudza kontrowersje a dyskusja nabiera temperatury. Argumenty ekologów, ekspertów i inwestora ścierają się na różnych płaszczyznach. A chodzi o inwestycję wartą ponad 4 miliardy złotych.
Jakie są argumenty stron i czego możemy się spodziewać?
Budowa stopnia wodnego Siarzewo
Stopień wodny Siarzewo jest inwestycją Wód Polskich. Ma to być konstrukcja zlokalizowana poniżej tamy we Włocławku. Zadaniem Siarzewa jest asekuracja zapory. Tama we Włocławku jest już leciwa, została wybudowana w 1970 roku. Według niektórych ekspertyz tama jest zagrożona z powodu erozji dna spowodowanego spadająca z dużą siłą wodą, która podmywa podstawę konstrukcji. Stopień wodny Siarzewo ma złagodzić niekorzystne działanie erozyjne. Niejako przy okazji powstanie elektrownia wodna, której moc szacowana jest na 80 MW.
Zbiornik Siarzewo ma też poprawiać retencję i być rezerwuarem wody dla żyznych terenów Kujaw na wypadek suszy. Co ciekawe, odwrotnie niż w przypadku budowy zbiornika Broniszów, lokalna społeczność i samorządy popierają projekt budowy stopnia wodnego Siarzewo,
Kto i dlaczego protestuje?
Protestują ekolodzy, ponieważ inwestycja wkracza na chronione obszary programu Natura 2000. Dlatego konieczne było wydanie decyzji środowiskowej. W 2017 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała pozytywną decyzję, motywując ją ważnym interesem społecznym. W decyzji jasno są opisane warunki, które muszą spełnić inwestor i wykonawca, aby zminimalizować straty w środowisku naturalnym. Należą do nich między innymi budowa obejścia dla ryb wędrownych i odtworzenie siedlisk bytowania zwierząt i roślin.
Jakie są argumenty ekologów?
Organizacje ekologiczne kwestionują w praktyce wszystkie argumenty „za” inwestora. Według ekologów inwestycja nie ma sensu ekonomicznego i jest wyłącznie szkodliwa dla środowiska. Temat Siarzewa zdominował wpisy na stronie straznicy.wwf.pl. Można jedynie żałować, że charakter dyskusji staje się emocjonalny a nie merytoryczny. Podzieleni są też eksperci i naukowcy. Nie służy to żadnej ze stron ani nie przybliża do kompromisu.
Gdzie i jak szukać rozwiązania?
Wydaje się, że trzeba szukać alternatywnych metod przekonania do swoich racji. Taką alternatywą może być zastosowanie modelowania BIM i stworzenie cyfrowego odpowiednika stopnia wodnego w Siarzewie. Dzięki temu będzie możliwe przeprowadzenie symulacji i analiz na wielu płaszczyznach i z uwzględnieniem dowolnej liczby zmiennych. W HydroBIM wielokrotnie udowodniliśmy, że wizualizacje 3D są pomocne w konsultacjach społecznych.
Kiedy początek prac w Siarzewie?
W 50 rocznicę oddania do użytku zapory we Włocławku Prezes Wód Polskich przekonywał, że pierwsza łopata w Siarzewie będzie wbita w 2023 roku. W tym roku inwestor poczynił pierwsze kroki celem wyboru wykonawcy. Biorąc pod uwagę skalę inwestycji, jej prestiż oraz towarzyszące emocje możemy się spodziewać, że będzie to najważniejszy projekt hydrotechniczny w historii Polski.
Powiązany wpis: Uchylenie decyzji środowiskowej dla SW Siarzewo