W środę, 7 lutego, podczas posiedzenia Sejmu, Przemysław Koperski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury przedstawił stanowisko Ministerstwa wobec Informacji o skutkach obowiązywania ustawy Prawo Wodne.
Czym jest Prawo Wodne?
Ustawa Prawo Wodne, wprowadziła znaczące zmiany w zarządzaniu zasobami wodnymi kraju, tworząc Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Celem powołania PGW Wody Polskie było przede wszystkim ujednolicenie zarządzania zasobami wodnymi, co miało na celu poprawę efektywności, transparentności i zintegrowanego podejścia do gospodarki wodnej. Wody Polskie mają za zadanie zarządzanie zasobami wodnymi na poziomie krajowym, w tym ochronę przed powodzią i suszą, utrzymanie jakości wody, a także racjonalne planowanie i dystrybucję zasobów wodnych. Instytucja ta odpowiada również za wydawanie pozwoleń wodnoprawnych, nadzór nad infrastrukturą wodną oraz realizację polityki wodnej państwa.
Wpływ na uchwalenie ustawy Prawo Wodne miało również prawodawstwo Unii Europejskiej, zwłaszcza Ramowa Dyrektywa Wodna (2000/60/WE), która wymaga od państw członkowskich zintegrowanego zarządzania zasobami wodnymi w celu osiągnięcia dobrego stanu wód. Implementacja dyrektywy wymagała od Polski dostosowania krajowego prawa i struktur zarządzania wodami do europejskich standardów, co skutkowało reorganizacją i centralizacją zarządzania wodami na poziomie krajowym. Ustawa Prawo Wodne i powołanie Wód Polskich stanowiły odpowiedź na te wymogi, mając na celu nie tylko zharmonizowanie polskiego prawa z prawem UE, ale także zwiększenie ochrony zasobów wodnych i poprawę ich stanu zgodnie z europejskimi wytycznymi.
Ocena Raportu Gróbarczyka
Po pięcioletnim obowiązywaniu ustawy, Ministerstwo Infrastruktury przygotowało Informację o skutkach stosowania ustawy Prawo Wodne, podpisane przez sekretarza stanu, Marka Gróbarczyka.
Raport przedstawia działania Wód Polskich jako pasmo nieprzerwanych sukcesów.
Nowe władze Ministerstwa mają zgoła odmienne spojrzenie i minister Koperski w swoim wystąpieniu zanegował niemal wszystkie tezy z raportu. Zwrócił także uwagę na niedoszacowanie skali poboru wód. Podkreślił szkodliwą centralizację i nieosiągnięcie celów dotyczących zwiększenia retencji jak i jakości wód. Podsumował, że ustawa Prawo Wodne nie zrealizowała żadnego z punktów planu a ustawa przyczyniła się do powstania sporów kompetencyjnych.
Występujący po nim poseł Piotr Głowski z Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej dodatkowo przywołał raport NIK z 2021 roku, w którym negatywnie oceniono działania Wód Polskich.
Obrona Częstochowy
W swoim wystąpieniu minister Gróbarczyk próbował bronić Wody Polskie, wyliczając zrealizowane inwestycje w infrastrukturę przeciwpowodziową i hydrotechniczną.
Mówił też o sukcesach w rewitalizacji rzek, przywołując program renaturyzacji Wisłoki, Ropy i Jasiołki. To miłe, bo inżynierowie, którzy teraz są w HydroBIM projektowali tam przepławki.
Cóż z tego, skoro kolejny mówca, reprezentujący KO, zarzucił mu, chyba niesłusznie, megalomańskie inwestycje i regulowanie rzek.
Czarne chmury nad Wodami Polskimi
Po debacie w Sejmie ponad 6 tysięcy pracowników PGW Wody Polskie może poczuć się niepewnie. Z komentarzy przedstawicieli rządzącej koalicji można łatwo wywnioskować, że nie są oni zwolennikami funkcjonowania Wód Polskich w obecnym kształcie. I w zasadzie trudno się dziwić. W HydroBIM także odczuwamy przeciągające się procesy decyzyjne. Nie jest rzadkością, że czekamy na decyzje administracyjne nawet dwa lata, także jesteśmy jak najbardziej za uzdrowieniem Wód Polskich.
Źródło ilustracji tytułowej: screenshot z https://www.youtube.com/@SejmRP_PL